niedziela, 2 lutego 2014

Krótko o Górnolotnych

W sobotę, 25 stycznia, mieliśmy okazję uczestniczyć w "Spotkaniu z ludźmi gór" w Centrum Sztuki Mościce w Tarnowie. Zgromadzeni na sali entuzjaści górskich wojaży mieli okazję wysłuchać wielu ciekawych prezentacji i wywiadów z zaproszonymi gośćmi, tzw. Górnolotnymi. Najważniejszą postacią dwudniowego festiwalu podróżniczego był zdobywca Korony Himalajów i Karakorum Piotr Pustelnik.









.
Sobotnie spotkanie rozpoczęło się prelekcją Piotra Sztaby, instruktora PZA pt. "Czy góry mogą być bezpieczne, czyli o zarządzaniu ryzykiem w środowisku wysokogórskim". Wystąpienie skupiało się głównie wokół jednego pytania - czy środowisko wysokogórskie może być bezpieczne i dla kogo? Piotr Sztaba w jasny i przemyślany sposób przedstawił rodzaje ryzyka, na jakie decydujemy się gdy wychodzimy w góry, jak je minimalizować, jakie zagrożenia czyhają na nas w środowisku górskim oraz dlaczego największym spośród nich jest człowiek. Przesłanie Piotra Sztaby, które najlepiej zapamiętaliśmy to "aby podążać za marzeniami, a nie być ich niewolnikiem".

Piotr Sztaba


  
Kolejnym z Górnolotnych był Marcin Lewandowski, podróżnik, miłośnik wspinaczki na "żelaznych drogach", który w swojej prelekcji zachęcał do odkrywania piękna górskiego świata właśnie przez pryzmat via ferrat - ubezpieczonych przez metalowe liny, klamry, stopnie szlaków turystycznych. W prelekcji Marcin Lewandowski skupił się na omówieniu sprzętu i jego zastosowaniu, przedstawieniu zasady poruszania się po „żelaznych drogach" z uwzględnieniem ich skali trudności oraz wprowadził widzów w niesamowity świat Via Ferrat, dzieląc się doświadczeniami z najpiękniejszych przejść w Austrii, Włoszech i  Niemczech. Wystąpienie mogło się podobać, zapewne niejedna z osób zgromadzonych na sali w najbliższym czasie spróbuje tego typu wędrówki po górach. My, debiut na żelaznych drogach mamy za sobą, o czym możecie poczytać Tutaj. Również gorąco do tego zachęcamy, bo jest to niesamowite przeżycie. 

Marcin Lewandowski

























O godz. 18 na scenie CSM pojawił się Marcin YETI Tomaszewski, jeden z naszych najlepszych wspinaczy wielkościanowych. Podobnie jak na  11. Krakowskim Festiwalu Górskim (czytaj Tutaj) Yeti przedstawiał swój projekt "4 Żywioły", który zakłada wytyczenie nowych dróg na wielkich ścianach w 4 różnych obszarach klimatycznych: Woda - Ziemia Baffina, Wiatr - Patagonia, Zimno - Alaska i Tropik - Wenezuela. Po krótkim przedstawieniu założeń projektu, Yeti skupił się na prezentacji swojej ostatniej wyprawy do Pakistanu na Great Trango Tower, gdzie wraz z Markiem Reganem Raganowiczem, w ciągu 21 dni poprowadził nową drogę - Bushido. Było to niezwykle interesujące, pełne fascynujących wątków, fotografii i filmów wystąpienie, które pokazało, że Yeti równie dobrze jak w ścianie, radzi sobie z publicznymi wystąpieniami, skromnie i w humorystyczny sposób pokazując realia i codzienne życie wspinaczy. Warto być świadkiem takich właśnie prelekcji, a Yetiego można by słuchać godzinami!  


Marcin Yeti Tomaszewski

























Na zakończenie, ostatnim z Górnolotnych, a zarazem najważniejszą postacią wśród zaproszonych gości był Piotr Pustelnik, jeden z najwybitniejszych polskich himalaistów w historii, zdobywca, jako 3 z Polaków i 20 na świecie, Korony Himalajów i Karakorum. Wystąpienie rozpoczęło się słowami: "ja się tylko nazywam Pustelnik, ale tak naprawdę jestem człowiekiem bardzo towarzyskim". I rzeczywiście Piotr Pustelnik pokazał, że jest osobą bardzo otwartą, ze specyficznym poczuciem humoru, charyzmatyczną i umiejącą zaciekawić publiczność. Jego prelekcja dotyczyła nie tylko górskiego życia, ale również kilku historii z życia prywatnego i zawodowego. Było to pierwsze wystąpienie Piotra Pustelnika, w którym mieliśmy okazję uczestniczyć, mamy nadzieję, że nie ostatnie, gdyż postać Piotra i jego dokonania inspirują do realizacji górskich marzeń.

Piotr Pustelnik




Zainteresowanych szerszą relacją zapraszam do obejrzenia obszernego skrótu. Mamy nadzieję, że Spotkania z Górnolotnymi będą kontynuowane w przyszłości.



4 komentarze:

  1. Też kocham góry, niezwykłe spotkanie, żałuję, że nie mogłam w nim uczestniczyć...świetny blog.Pozdrawiam, Joanna

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja może powiem, że do Górnolotnych może by tak Kamil Stoch dołączył :) Podobnie jak Wy - przekroczył granice :) Dwa złota w Soczi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafne porównanie! Kamil jest naprawdę Górnolooooootny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominowałam Waszego bloga do Liebster Blog Awards. Szczegóły na moim blogu:
    http://pysznewege.com/2014/02/28/nominacje-do-liebster-blog-award/ . Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń

*Autorzy bloga zastrzegają sobie prawo do usuwania komentarzy, które w ich opinii uznane zostaną za wulgarne, obraźliwe i niezgodne z prawdą.